passionate-mature-man-giving-speech-at-podium-2021-09-24-04-13-57-utc-800x882 — Odzyskano

Czy Polacy naprawdę pokochają używane samochody elektryczne?

Najnowsze Wpisy

Kategorie

Ryszard Wilk

Proste i Niskie Podatki 

Czy Polacy kochają używane samochody elektryczne?

Nie. Ale “pokochają”, tylko im trzeba trochę dopłacić.

Chodzi oczywiście o fragment KPO (to ta legendarna, częściowo dotacja, a w większości pożyczka z UE), która ma zostać spożytkowana m.in. na dofinansowanie do zakupu używanego samochodu elektrycznego. 1,6 mld złotych. Przewiduje się, że będzie można dostać 40 tysięcy złotych dofinansowania do jednego pojazdu. Ciekawe, ile w takim razie te używki będą kosztowały i ile trzeba będzie wyłożyć ze swojej kieszeni. I teraz, po co rząd to robi?

samochody elektryczne

Czy aby na pewno w naszym interesie?

Wiele osób spekuluje, że przy znikomej ilości samochodów elektrycznych na polskim rynku, zacznie się masowy import np. z Niemiec. Ciężko się nie zgodzić. W Niemczech obecnie obserwowana jest zapaść sprzedaży samochodów elektrycznych na rzecz spalinowych. Jest to związane z zakończeniem dużych dopłat do elektryków oraz samym nabraniem doświadczenia przez Niemców. Nie kupują i kropka. Wielu z nich będzie się chciało pozbyć swojego elektryka z wysłużoną, dochodzącą do 40-60% sprawności baterią. Na chwilę obecną, pewnie nikt przy zdrowych zmysłach by czegoś takiego nie kupił. Toż to istna loteria co kupimy i ile pojedziemy oraz jak daleko. Co innego, jeśli wprowadzi się dopłaty…

Gdyby faktycznie się okazało, że Polacy będą masowo kupować używane elektryki od Niemców, to Niemcy będą musieli coś kupić w miejsce sprzedanego Polakowi używanego elektryka. Znając ich, zapewne sięgną po nowy samochód rodzimej produkcji.

Efekty?

Niemiecki przemysł motoryzacyjny dostanie ogromne wsparcie, ponieważ Niemcy masowo ruszą do salonów, a Polacy zostaną ze starymi samochodami elektrycznymi kupionymi w kredycie. Tak, w kredycie. Większa część KPO to pożyczka, którą trzeba będzie spłacić. Jeśli nie my, to nasze dzieci i wnuki. A może zaczynają się pojawiać problemy z utylizacją baterii od tych samochodów i najlepiej te problemy razem z samochodami wyeksportować? Nie wiem.

Tak czy siak, w ostatnim czasie odnoszę wrażenie, że rząd bardziej niż naszego dobra, pragnie naszych dóbr. Więc jestem co do tego programu nastawiony sceptycznie. Póki co, są to tylko zapowiedzi, ale wiele wskazuje na to, że program wejdzie w życie. Nie lepiej by było przeznaczyć te pieniądze na obniżenie podatków czy ogólnie rozwój gospodarki, aby Polacy stali się na tyle zamożni, by sami zdecydowali, co chcą sobie kupić?

Zapraszam do dyskusji!

Tagi

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *